Autor |
Wiadomość |
Fraa |
Wysłany: Śro 23:25, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
To wyżej to byłam ja, ale mię wylogowało w międzyczasie. (przepraszam za spam ) |
|
|
Gość |
Wysłany: Śro 23:24, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
O morświnie niczego nie ma, bo - jak napisałam w temacie - to były limeryki mitologiczne. Jednakże właśnie odgrzebałam inne teksty, nie-mitologiczne, ale żeby nie mnożyć światów bez potrzeby, dorzucę tutaj. I o morświnie też coś da się zrobić.
*
Mały żuczek z Kiszyniowa
Lepił kulkę wciąż od nowa
A że gnój był śliski
On zaś bardzo niski
Zgniotła żuczka kulka owa
*
Raz studentka ze stolicy
Nabawiła się pylicy
I kasłała głośno
Więc ją piosnką sprośną
Zagłuszali dydaktycy.
*
Morświna z Bałtyku wzięła karetka,
Kazali mu zjeść niebieską tabletkę.
Bo jego kochanka
Była nimfomanką
Nie dawał rady, choć była krewetką.
Ostatni twór został spłodzony w tej chwili, toteż cóż... No cóż. A może by jakieś coś w rodzaju konkursiku na dowolny tekst o morświnie? |
|
|
VV |
Wysłany: Śro 23:00, 26 Gru 2007 Temat postu: |
|
To z tym Ikarem to zaproponuj na IKARZE, jako propozycję hymnu (choć oni tam poezji nie lubią) klubu, a nam, napisz coś o morświnie ). Limeryki zabawne i trzymają się reguł gatunku. |
|
|
Fraa |
Wysłany: Śro 20:34, 26 Gru 2007 Temat postu: Historie przemilczane - czyli limeryki mitologiczne |
|
Czy to zboczenie zawodowe czy nie, faktem jest, że w swoim czasie popełniłam kilka limeryków mitologicznych. Jak to z limerykami bywa - nie należy ich traktować oczywiście zbyt poważnie. Oto i one.
*
Artemidę boską gdzieś w Efezie
Trema wzięła taka, że nie wierzę!
Więc na lepszy humor
Wojownika sumo
Kazała złożyć sobie w ofierze.
*
Kiedy Dedal odlatywał z Krety
Ciągle ciskał w dół, do morza, pety.
Nagle rzuca w Ikara
I skrzydła mu podpala.
Tak to się zemścił za mdłe kotlety.
*
U stóp góry Ida żyła koza
Karmiąca Dzeusa nawet na mrozach.
I nikt jej nie zapytał
Czy czasem nie chce żyta.
Skoczyła więc z rozpaczy do morza.
*
W Kalidonie był bardzo wielki dzik
W czasie przymrozków przeziębiał się w mig.
Więc często dla zdrowia
Zjadał sobie krowę
Aż kiedyś zawołał “mu” zamiast “kwik”. |
|
|