Autor Wiadomość
Lucek
PostWysłany: Wto 14:40, 15 Sty 2008    Temat postu:

Jak już pewnie zauważyłeś... ja po prostu uwielbiam posługiwać się infantylizmem Smile Np. 9999999-ty wiersz o miłości. Hobby po prostu. A szczególnie... infantylizacja w rymach. Cieszę się z tego komentarza... niezmiernie. Bo o to właśnie chodziło Smile

W głębię lepiej nie wchodzić, przyznam Very Happy
VV
PostWysłany: Wto 13:25, 15 Sty 2008    Temat postu:

Momentami daje o sobie znać taka celowa infantylizacja formy, przez którą nie czyta się wiersza gładko, ale za to jest ciekawie. Przejawia się to głównie w rymach, które z jednej strony trącają częstochowszczyzną, z drugiej jednak wydają się wyszukane (w zależności od kąta spojrzenia, otrzymuję dwa przeciwstawne stanowiska, które jednak dają się, tylko autorowi wiadomym sposobem, pogodzić). Podręcznikowe ocenianie i analizowanie wierszy tak jawnie i szczerze erotyzujących, to coś niedżentelmeńskiego, toteż nie będę komentarzem wchodził w głębię przekazu, zaznaczę jedynie że takową odczułem.
Lucek
PostWysłany: Nie 0:17, 06 Sty 2008    Temat postu: Wiersz o miłości [prawdziwej]

"Tym razem jest już w pełni o miłości... co w pewien sposób widać"

Your love’s a desert
To pustynia
To desert

Na pustyni rodzisz mnie
Bym pogrążył się w twej głębi.
W bananowym gaju pali światło żółte się
Mnie to pali ciebie ziębi…

Kocham ciebie a ty mnie
Razem będzie nam jak w niebie
Miłość skończy się dopiero
Na któregoś z nas pogrzebie.

Razem śpimy, jemy, ćpamy, oglądamy telewizję, podziwiamy asfalt drogi.
Razem się budzimy i żyjemy, razem narkotyczne wizje z kresek mamy spod podłogi.

Na pustyni rodzisz śpiew, którym uśmiech twór rozświetla,
Może wszystko wkoło padnie, ale ona będzie świetna…
Twoich ust czar, uśmiechu pusta radość za którą zabić
Mimo wszystko, problem, skaza ale tak i tak jest miłość nasza piękna.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group