Autor Wiadomość
Lucek
PostWysłany: Pią 1:14, 08 Lut 2008    Temat postu:

W sumie to jeszcze nie jest to... Ale nie mam głowy do zrobienia jakiegoś "zadowalającego" logo. Skoro poprzednie było lepsze, zawsze można zmienić. Chodziło mi tylko o uproszczenie formy i podkreślenie czegośtam... Żeby można było nazwać logiem...

Poszukamy jeszcze czegoś na dniach Smile

No, może nie na dniach Razz

Piękno... tkwi w prostocie... Very Happy
VV
PostWysłany: Pią 0:05, 08 Lut 2008    Temat postu:

Stare mi się bardziej podobało. To jest ładniejsze, ale tamto było bardziej ekspresyjne, rzekłbym nawet- przejmujące. (chociaż jakbym miał sobie któreś wytatuować to wybrałbym to, mimo że się mniej podoba)
Lucek
PostWysłany: Czw 4:36, 07 Lut 2008    Temat postu:

Zmieniłem logo
Pan K.
PostWysłany: Nie 0:17, 23 Gru 2007    Temat postu:

łojojoj! toż to wcale niedużo czasu! szczególnie z egzaminem z ee...

Wprowadzenie do strukturalnego rozumienia rodziny pod red. Bogdana de Barbaro. tak

no ale "ramy dade. jak nie damy to myk do mamy i w płacz"
Lucek
PostWysłany: Sob 22:40, 22 Gru 2007    Temat postu:

Nie nazywajmy ludzi dwunożną pomyłką tylko dlatego, że są nadęci, próżni, nieobeznani, infantylni i schematyczni. Nazywajmy ich lepiej nadętymi, próżnymi, nieobeznanymi, infantylnymi i schematycznymi. Chociaż zmiana nazwy nie zmieni jej przedmiotu.

A tak poważnie, niech sobie tam ludzie mają poglądy jakie mają i niech nawet wyrażają je w tak arogancki sposób... bo w końcu to jest "tam". Do póki ktoś nie wejdzie ci do domu, nie masz prawa go zastrzlić.

Entuzjazm jest, to wystarczy. Ustalanie gatunków byłoby bez sensu. Gatunek nie powinien być wyznacznikiem, ale pomocą... w tym przypadku. Cokolwiek to nie oznacza. Dobranoc.

PS. Czas do połowy stycznia. [15.01.2009]
koukounaries
PostWysłany: Sob 17:19, 22 Gru 2007    Temat postu:

ten Ninetongues to jakaś wielka, dwunożna pomyłka.

co do luckowego nieoficjalnego konkursu, to okk, mogę napisać wszystko. tak myślę. mniej więcej. trochę.
tylko mam problem z ustaleniem gatunków swoich dotychczasowych tekstów, a co dopiero próbować czarować coś nowego Smile
[taktak, nic nie przychodzi mi do głowy]
Fraa
PostWysłany: Sob 16:50, 22 Gru 2007    Temat postu:

Muahaha, pochwaliłam Twojego posta, Lucek. Very Happy Tak, tak - zrobiłam to tylko dlatego, że kusiło mnie to "kliknij tutaj". Razz No i pierwszy raz w życiu chwaliłam jakiegokolwiek posta. Laughing
Żeby nie było mogę uzasadnić, że podoba mi się to:


Cytat:
I jeszcze coś... chciałbym, żeby każdy spróbował swoich sił w każdym gatunku. Byłoby ciekawiej. Można to potraktować jako nieoficjalny, nieformalny konkurs, żeby była motywacja Very Happy [z zastrzeżeniem, że nie musimy się chyba ściśle trzymać wyznaczników gatunku... mieszanki typu tekst koukounaries, wg. mnie, wnoszą nawet więcej]

Pomysł fajny. Smile

Toteż do pió... nie, to nie te czasy. Do klawiatur! Cool
Lucek
PostWysłany: Sob 12:58, 22 Gru 2007    Temat postu:

Warsztat weryfikatorium jest rozumiany nieco inaczej...
Tam jako warsztat rozpatruje się kwestie, typu:
"Czy tak nietypowe i niemal chaotyczne pomieszanie stylów jest
dopuszczalne? Myślę, że mogłoby to być całkiem ciekawą innowacją, jednak
nie wiadomo, czy spodobałoby się to czytelnikom" Lygelaizyd
"Ja tam nazwę się pisarzem dopiero po pierwszym prawdziwym wydaniu za które, owszem, zainkasuję brzdęk.
"Piszący" to jest każdy, każdy gdzieś "coś-tam" sobie pisze. Byle majster na budowie cos barzgrze. Napisać coś, co spodoba się na tyle, żeby się sprzedało - dla mnie to jest pisarstwo." Ninetongues

No i jest pan Pilipiuk, który wyznacza prawidłowe rozumienie pisarstwa:
http://ksiazki.polter.pl/Disco-polo-polskiej-fantastyki-c8095

Nie moje klimaty. Szczerze... ja jestem zadowolony z "wiem, że nigdy nie zajrzę na tą stronę". Mogę rozmawiać z takimi ludźmi o wszystkim, co nie wiąże się z pisaniem.

No i atmosfera w stylu też kiedyś byliśmy młodzi, ale zmądrzeliśmy i już rozumiemy że pisanie to po prostu zawód, taki jak murarz albo piekarz. A każdy, kto tego jeszcze nie rozumie musi być na niższym etapie rozwoju emocjonalnego (emo) albo jest zwykłym grafomanem.
Zajebiście trzeba zmądrzeć, żeby wierzyć w takie absurdy. A tematy w stylu "czy można utrzymać się z pisania książek w polsce" bardzo tę dojrzałość podkreślają.

Ale dość o weryfikatorium. Co prawda, nie mam nic przeciwko obrażania jego uczestników, skoro sam zostałem potraktowany przez "hahaha" w szlachetnym stylu... Jednak takie tematy zawsze brną w zgorzknienie...

Aha, w publicystyce powstał temat "absurdalny słownik". W zamierzeniu, powinniśmy zdefiniować na nowo większość pojęć, zarówno tych znanych, napisanych niepoprawnie, jak dwuznacznych, trzyznacznych i dziwnie brzmiących. Wszystkich czyli...

I jeszcze coś... chciałbym, żeby każdy spróbował swoich sił w każdym gatunku. Byłoby ciekawiej. Można to potraktować jako nieoficjalny, nieformalny konkurs, żeby była motywacja Very Happy [z zastrzeżeniem, że nie musimy się chyba ściśle trzymać wyznaczników gatunku... mieszanki typu tekst koukounaries, wg. mnie, wnoszą nawet więcej]

"Dzień dobry"
Fraa
PostWysłany: Sob 11:52, 22 Gru 2007    Temat postu:

A w ogóle ktoś stamtąd tutaj przybył? Neutral


Cytat:
wiem, że nigdy nie zajrzę na tą stronę

I chwała mu za to. Ja wolę takich, którzy zaglądają na stronę. Nie rozumiem tego - jak można pieprzyć (za przeproszeniem, oczywiście) o tym WARSZTACIE tak namiętnie, a równocześnie popełniać tak głupie błędy. Confused Sama nie wiem, o czym to świadczy. Confused Albo myślimy nad każdym napisanym słówkiem, albo przyznajemy, że ten warsztat jest ważny, ale nie jest sensem życia. Bo tak, to to się kupy nie trzyma. A właściwie kupa to jedyne, czego się trzyma.
Lucek
PostWysłany: Pią 22:34, 21 Gru 2007    Temat postu:

Weryfikatorzy? W ciemnych zaułkach, za kasami w biedronkach i na portalu http://www.weryfikatorium.glt.pl/
Pan K.
PostWysłany: Pią 21:17, 21 Gru 2007    Temat postu:

a gdzie się te gatunek spotyka?
Lucek
PostWysłany: Pią 0:25, 21 Gru 2007    Temat postu:

OMG... chyba trochę przegiąłem z tym weryfikatorium... trzeba będzie rozejrzeć się za jakimś innym miejscem poboru raczej


Zresztą wystarczy poczytać wypowiedzi weryfikatorów, by zrozumieć jaka jest różnica między weryfikatorium a morświnem. Kurewsko ogromna.
VV
PostWysłany: Czw 23:53, 20 Gru 2007    Temat postu:

O, fajnie! Mogę wrócić do ukochanego buma z "Wasteland".Smile
Lucek
PostWysłany: Czw 23:42, 20 Gru 2007    Temat postu:

Zmieniłem max rozmiar avatarów na 130x130. Możecie sobie coś poustwiać [jak chcecie]... Wypowiedzi się wtedy lepiej odróżnia.
Lucek
PostWysłany: Śro 23:54, 19 Gru 2007    Temat postu:

jak narazie nikt nie bałagani... a zegarek jest ważny... (bo patrząc na zegarek windowsa/linuksa zauważymy że to co przed chwilą napisaliśmy, ukazało się już godzinę temu) z drugiej strony, taki jak jest wydaje się ciekawszy Very Happy

właśnie o to chodzi, że chciałem zaprosić najpierw trochę znajomych, którzy rozruszają morświna, później dopiero zaprosić nowych... bo teraz to mi wstyd link do tego dawać trochę... ale już są 3 teksty - mój i dwa wiersze Pana K. Smile więc można rozsyłać zaproszonka... Very Happy

odnośnie regulaminu: ja ryzyka nie odczuwam, żądźcie się własnymi prawami... po cholerę jakieś duperele na które sam nie zwracałbym uwagi...

offtop można założyć (może tytuł: "o pogodzie" Very Happy?)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group