Forum morświn Strona Główna

morświn
awangarda / abstrakcja / postmoderna / futuryzm / synkretyzm / deformalizm / symbolizm / SZTUKA WYZWOLONA
 

cykanieherbatanic

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum morświn Strona Główna -> Średnie formy literackie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koukounaries




Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:57, 17 Lut 2008    Temat postu: cykanieherbatanic

mozart siedzi przy oknie i pije herbatę z mojego kubka.

stoję w drzwiach i zastanawiam się kto go wpuścił, kto pozwolił mu rozsiąść się, nanieść błota, zostawić zapach krzywych nut w kiblu, zużywać moją przestrzeń.
mozart pociera nos, skóra mu lśni, fryzura roztapia się w XXI wieku.
patrzę na niego i wiem, że wszedł przez okno. wskoczył na parapet jak kott, zaczepił się długimi kocimi pazurami i wsunął się przez szparę, która łączy moją przestrzeń z zimnym, brunatnym światem niczego.
ot tak.

pociągam nosem, mam nadzieję, że wreszcie mnie zauważy, że podamy sobie ręce. moja pokryta niebieską farbą, jego piękna. dłoń artysty, pana wszechwładnego. może mozart zacznie gadać o sobie, słowa będą falowały. kilka wleci mi do nosa i będę kichać, kaszleć, krztusić się.
ale on nadal wpatruje się w kąt kuchni, jakby widział tam coś ponad cały wszechświat.
patrzę w tamtą stronę i widzę kotta prota. siedzi i myje czarne łapy. udaje, że nic nie wie.

wzruszam ramionami i podchodzę do szafek, wyciągam obitą szklankę i robię sobie herbatę. małe kryształki cukru, roztapiające się światy, mnożą się na dnie. jest ich siedem razy więcej niż zwykle. chcę zrobić na mozarcie wrażenie.

mam ochotę zatopić zęby aż po dziąsła w nieużywanym powietrzu, może mozart przyłączyłby się, może też lubi tego typu gry.

cykanie zegara rozkłada mój słodki pomysł. dźwięki stają się głośniejsze, więc łapię je, ściskam w dłoni, a później wpycham do kieszeni spodni.
czuję jak cykanie wierci się i napina materiał, drapie mnie w nogę i zmienia kształty.
ewolucja.

wzdycham. udaje mi się oszukać przestrzeń, że to prawdziwy oddech.

po chwili mozart robi to samo.
to czas naszego zrozumienia, od teraz razem możemy ułożyć świat jak chcemy, oddechy podlegają naszym myślom. każdy nasz ruch jest ruchem boga.
taktak.

podchodzę do stołu, bardzo powoli i ostrożnie. palcami lewej dłoni sprawdzam rzeczywistość, w prawej ściskam szklankę.
wszystko wydaje się być zagrożone przez nasze nowe świadomości, więc każdy przedmiot może chcieć nas zlikwidować. każda obca, okrągła myśl może być nieistniejącą bombą, która zniszczy nieistniejący świat.
uważaj.

siadam na krześle, dwie drzazgi wbijają mi się w dupę, ale muszę zachować spokój.
przestrzeń się wypaliła, nie można jej prowokować.

mozart na mnie zerka, ja udaję, że go nie dostrzegam. chociaż nawet z tej odległości widzę tonącego chłopca w jego źrenicy, dziecko macha rączkami i nóżkami, ale to na nic. mozart jest silniejszy.
ukrywa prawdę pod językiem.

ma szczupłe i długie palce u rąk. na wszystkich lśnią plastry z kubusiem puchatkiem i tygryskiem.
patrzę w tą jego bladość bladości.

- przerzuciłem się na gitarę. elektryczną.

mówi.

kiwam głową.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez koukounaries dnia Nie 18:57, 17 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 23:52, 18 Lut 2008    Temat postu:

To jest tekst humorystyczny? Fajne zestawienie "tandety" z taką... "klasyką"... _\|/_ chociaż nie do końca wiem, co w tym tekście jest pierwszym, co drugim.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koukounaries




Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:07, 19 Lut 2008    Temat postu:


Lucek napisał:
To jest tekst humorystyczny?



nie, wydaje mi się, że nie.
przynajmniej nie było takiego zamierzenia.



Lucek napisał:
Fajne zestawienie "tandety" z taką... "klasyką"... _\|/_ chociaż nie do końca wiem, co w tym tekście jest pierwszym, co drugim.


ha, ja też nie wiem, ale nie widzę w tym jakiegoś poważnego problemu Smile

[i wcale nie lubię mozarta. on się tylko nawinął. jakoś tak]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 18:54, 19 Lut 2008    Temat postu:

Też nie lubię jego muzyki. Nie przemawia do mnie. Sama postać tez chyba raczej mdła taka jakaś. Po prostu nie sądzę, żeby mu poszło z tą gitarą elektryczną. A pytałem czy jest to tekst humorystyczny, bo zdecydowanie odbiega od Twojej standardowej twórczości. Ale o czym ja mówię... ostatnio pisałem tekst o zombie, hehe. I znów dygresja. Nie potrafię na chwilę obecną poprawnie tego wszystkiego zinterpretować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koukounaries




Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:00, 19 Lut 2008    Temat postu:

mozart wziął mi się chyba przez jego imię [wolfgang = gang of wolves] i przez to, że przez kilka dni w kuchni leżała jakaś książka z jego mordą na okładce. denerwowało mnie to potworrnie.

to tekst humorystyczny jeżeli sądzisz, że jest zabawny.
właściwie nie pamiętam o co mi chodziło, kiedy go pisałam. to było jakoś w grudniu/styczniu, a to strasznie dawno temu.
[nie zauważyłam, żeby odbiegał od moich pozostałych tekstów. ale ja na to całkiem inaczej patrze]

ps
wg nie ma czegoś takiego jak poprawna interpretacja.
a zombie są już nudne.
[jesus was the first zombie.
jest taka piosenka]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 23:11, 19 Lut 2008    Temat postu:

może nie chodziło mi o poprawną, ale o interpretację głębszą niż "tekst humorystyczny", bo też jakoś nie uznaję poprawności. źle to określiłem.

zombie nie są nudne. są genialne.

jesus was the first zombie - niezłe Razz niepoprawne ale/czyli niezłe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
VV




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasteczkowice

PostWysłany: Czw 0:36, 27 Mar 2008    Temat postu:

Gdzieś już czytałem ten tekst. Dopiero odtwarzając sobie spostrzegłem, jak wrył się w moją, przeważnie dobrą i krótką, pamięć. Kopie strasznie, jak na coś w czym w chwili obecnej nie widzę sensu (ale jestem pewien, że poprzednio widziałem).

Też nie jestem fanem Wolfganga, zdecydowanie wolę Ludwiga Von- tak jako muzyka, jak i jako postać (zresztą to jedno i to samo). Obu z nich zresztą nie kumam, jak i całej muzy klasycznej, którą lubię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
VV




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasteczkowice

PostWysłany: Czw 0:39, 27 Mar 2008    Temat postu:

Ten tytuł to jest raczej 'cykanie-herbata-nic', czy 'cykanie-herbatanic'? (jakbyś miała wybrać jedno trafniejsze).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lucek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 4:00, 27 Mar 2008    Temat postu:

Na bogów, już mi się ten tekst podoba. Właśnie sobie wyrobiłem zdanie Razz

Teraz już wiem dlaczego wolę Pink Floyd albo Bad Religion od Wolfganga i całej tej klasycznej chałtury Razz W ogóle cała podjarka klasycyzmem wydaje mi się teraz głupsza, niż wcześniej.

Teraz widzę tutaj swój własny sens Very Happy

PS. Prawdopodobnie przez "Fando y Lis" teraz już inaczej będę odbierać Twoje teksty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lucek dnia Czw 4:01, 27 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koukounaries




Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:38, 27 Mar 2008    Temat postu:

"podjarka" klasycyzmem jest po to, zeby sie nic nie zmarnowalo. bo jak mozna cos odsunac na bok. trzeba wszystko przemielic i wepchac niewinnym dzieciom do glowek. na wszelki.
ja wole bad religion albo pink floyd od wolfganga. w tej kolejnosci Razz


VV napisał:
Kopie strasznie, jak na coś w czym w chwili obecnej nie widzę sensu (ale jestem pewien, że poprzednio widziałem).


to zabawne, bo podczas pisania tego tekstu wiedzialam dokladnie jaki jest w tym wszystkim sens, teraz juz nie wiem. przeczytalam go pobieznie dla przypomnienia i wydaje mi sie, ze chodzi w tym o to, ze jest mozart, herbata, narrator i kot. taki miks. czyli nic Razz


VV napisał:
Ten tytuł to jest raczej 'cykanie-herbata-nic', czy 'cykanie-herbatanic'? (jakbyś miała wybrać jedno trafniejsze).


w tej chwili to 'cyka-nie-herbata-nic'.
jutro moze byc inaczej.
z Twoich wersji wybieram 'cykanie-herbata-nic'.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum morświn Strona Główna -> Średnie formy literackie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin