morświn

Lucek

„Triduum Liberalne”
Siedem trąb które W dłoniach
Aniołowie dzierżą
Otwiera koniec.

Dwadzieścia dzikich koni Pogrąża się w bagnie
Które stepem być miało

Twój oddech. zamiera na te sekund kikanaście
Kości promieniują bólem.

Czas staje w miejscu
Nie chcesz uciekać.

Pomóż mi Boże
uchronić się przed jego mocą
odpuść belzebubie
galopuj sobie.
beze mnie

„Hedonistka z klasą”
Demon chwały
Królowa rozpaczy
Centrala piątkowej dyskoteki

Miłość frajera
Grzech bohatera
Nasienie szatana
Macica poznana
W promocji kochana
Chce pocałunku na ustach czerwonych

Kobieta fatalna
Nielegalna
Astralna … dziewica?

W poniedziałek wstaje
Uczy się pilnie
I tak cały tydzień
Do stosunku w krzakach

Przyjmowała
Obce ciała

Mądrość królewska
Szlachecka duma
Na nogach ciecz biała
A w ustach guma

Raz
Stosunek
Dwa
Nienawistny pocałunek
Trzy
Rano do szkoły
Cztery
Po teście doły… POZYTYWNY

„Desperat L.”
Wpłynął do portu galeon biały
Owacje zbierając aplauz niemały
Podniebną flotą dwadzieścia cztery
Literat dowodził stawiając litery

Wartość co odcisk palca zaznała
Na swej teksturze nie raz go czując
Wpłynęła w skórę ją rozpychając
Do nieba zawiedzie go wiwatując

Panny co w złotych biegają ciżemkach
Eunuchem wartości wciąż kierowane
Położą się przed nim by dał im szczęście
By zamiast wolności oddał piżamę

Złośliwych głos się odezwie szemranie
Zatańczyć nad grobem jego by chcieli
Lecz on nie od dziś wie jak ich zbywać
Bóg jego myśli na ksero powieli

Retor nie rotor
Lecz tylko za dnia
Mentor i motor
Jak głosi myśl stadnia
Proza i prosac
Gdy panny znikają
Przywoła raz jeszcze
Ten obraz znajom

„Miłości odcienie”
Zapach pożycia w zmysły się wkrada
Myśl o sukcesie

Włosy jej długie dotyka swą dłonią
Myśl o kobiecie

Głos cichy szept na nieboskłonie
Orgazm na tronie zasiada w koronie
Tak szybko zstępując jej usta całując
Miłość z jabłoni na ziemię spada

Z trumny wypada to przypomnienie
Że ręką kobietę zastąpił tak licho
Że dłoń swą miłuje że on tak oddycha
Że ona mu daje miłości owoce
Że przy niej to spędza samotne swe noce
Marząc? Śmierdząc.
Radując się smutkiem co w centymetrach
Wyraża swą miłość gdy jest tak wielka

„Żywota podłości spod niebiosów”
Kamień z serca spadł mi dziś
Życiem znów popłynie potok
Tlenu w płuca zastrzyk
Oczy krwią nabiegłe doznają zabawy

Powiedział mi starzec
Że mkną rydwanów zastępy
Polecił zasznurować usta
I oddać się prądom tellurycznym

Kamień spadł mi z serca
Ten co ciążył tak mocno
Przez lat tych tysiące
Których nie przeżyłam

Powiedział mi starzec
Że proszek ten lepszy jest
Od proszku tamtego
Że moje ubrania lśnić będą
Bielą śnieżnobielną
Polecił jeść kebab
I jeździć merolem
A mi z serca spadł kamień
Bo merolem jeździć wolę

Ekscytuję się ciszą
W supermarkecie
Uwielbiam patrzeć na ludzi
Z patosem kupujących jabłka

Kobieto po co spieszysz
Się z wózkiem pełnym jadła
Życiodajnego skoro
I tak w końcu umrzesz

A jej z serca spadł kamień
Bo myślała że jej nie starczy po wsze czasy AMEN

Pan K.

potrafisz dobierać słowa. te wiersze nie mają czegoś takiego, co ma większość innych wierszy, innych autorów. i to dobrze. bo te inne strasznie... nudzą. nie ma tu zmielonych rzygów z błotem, co już je ktoś dwa razy wysrał wcześniej. nie powiem, że to powiew świeżości, bo bym nadużył raczej, ale już światło, nie światełko w tunelu.

jest inaczej i tak jest dobrze.

Bealcu · Gość

Ĺ˝iak so ĹĄpecie1lnymi vfdchovno-vzdele1vacedmi potrebami je Ĺžiak, ktorfd me1 zerdaianedm vfdchovne9ho poradenstva a prevencie diagnostikovane9 ĹĄpecie1lne vfdchovno-vzdele1vacie potreby, okrem deted umiestnenfdch do ĹĄpecie1lnych vfdchovnfdch zerdaianed (diagnosticke9 centrum, reedukaÄne9 centrum, lieÄebno-vfdchovne9 sanatf3rium) na ze1klade rozhodnutia sfadu ( 2 pedsm. j) ĹĄkolske9ho ze1kona).Ĺ pecie1lna vfdchovno-vzdele1vacia potreba je poĹžiadavka na fapravu podmienok, obsahu, foriem,metf3d a predstupov vo vfdchove a vzdele1vaned pre Ĺžiaka, ktore9 vyplfdvajfa z jeho zdravotne9hoznevfdhodnenia alebo jeho vfdvinu v socie1lne znevfdhodnenom prostreded, uplatnenie ktorfdch je nevyhnutne9 na rozvoj schopnosted alebo osobnosti Ĺžiaka a dosiahnutie primerane9ho stupĹa vzdelania a primerane9ho zaÄlenenia do spoloÄnosti ( 2 pedsm. i) ĹĄkolske9ho ze1kona).zdroj: skolaskaintegracia.pdf