Forum morświn Strona Główna

morświn
awangarda / abstrakcja / postmoderna / futuryzm / synkretyzm / deformalizm / symbolizm / SZTUKA WYZWOLONA
 

The Smashing Pumpkins - Bullet with butterfly wings [recenz]

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum morświn Strona Główna -> Muzyczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lucek




Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 0:22, 14 Lut 2008    Temat postu: The Smashing Pumpkins - Bullet with butterfly wings [recenz]

[link widoczny dla zalogowanych]

Będzie to recenzja o tyle dziwna, że dotyczyć ma tylko jednego, krótkiego utworu muzycznego. Następną rzeczą, która razi, jest fakt, że takie kawałki w jakiś sposób dają mi do zrozumienia, że sztuka kontrastu kiczowatości z turpizmem nie jest niczym nowym. Osobiście, mogłoby mi to nieźle dokopać. Ale tak nie jest.
Kawałek zaczyna się spokojnie. Nie zatykamy uszu. Wokalista wydaje się być średnio normalny, ale samo użycie tego słowa, na pewno w późniejszych etapach odsłuchiwania, może przestać obowiązywać. Normalny.
Czy człowiek, który w taki sposób „zachęca” do odsłuchania reszty kawałka jest kimś normalnym. Zaiste. Znudzony facet, mający w dupie słuchaczy.
Do tego dochodzi nerwowo grająca gitara. O dziwo, brakuje tu zadziorności przesterów. Jednak wokal dodaje tego, co może już popsuć człowiekowi słuch. Zupełnie odwrotna sytuacja niż w gotyckich przyśpiewkach, bo przecież tutaj, to nie gitara będzie nas katować. Rzężący głos jest jednak potulny. Wręcz miauczący. Nawet melodia jakoś się układa.
No i czar prysł. Czas na refren. Ciężki riff i silący się na agresję, nieprzystającą takiej barwie głosu, wokalista. Refren, zwrotka, refren… jak u bitelsów. Jest nawet wyciszenie. Jednak coś to nie gra. Znów dostajemy po uszach.
Na klipie da zauważyć się piękno kiczu i brzydotę czegoś, co w innych „okolicznościach przyrody” mogłoby wydać się poważne. Piękno kiczu. Dobre sobie. Na pewno pięknym nie jest gitarzysta udający kobietę. Ani nawet kobieta udająca basistkę.
Głośniki wyglądają tak, jakby zespół miał wymierzać karę masie ludzi z teledysku. Jednak oni, wbrew logice, ciągną do tej cukierkowej zagłady, którą im zaserwowano. Nie wsłuchujcie się w tekst….
Po co?
Dodam jeszcze, że (o dziwo) kawałek nadaje się do odsłuchiwania o 5:30. W drodze do zakładu. Jeśli ktoś ma durną pracę.




PS. nie jestem obiektywny


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lucek dnia Czw 0:24, 14 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum morświn Strona Główna -> Muzyczne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin