morświn

braindamage · Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

"drukarnia"

brzuszki wychudzone, oczka przekrwione
buzie zaszyte, by nie zrodził się krzyk
spojrzenia zmęczone i zastraszone
a każdy szept przeradza się w ryk

nie potrzeba kłódek na mentalnych klatkach
ani kajdanek na słabych łapkach
wybielone doświadczeniem i przerażeniem
króliczki i szczurki duszą się tlenem

można eksperymentować, móżdżki piłować
a zwierzątka myślą, że musi tak być
nauczą się ścigać, deptać i gryźć
dla świata zbyt słabe, będą się kryć

ksero ksera na kserze ksera pod kserem ksera ksera
kopia klonu i klon sklonowany
z oczu słuszny bezrozum spoziera

każdy sam z niezwykłości wyprany
osobne jednostki się poniewiera
ważne, że gatunek jest zachowany
a równość jest całkiem szczera

koukounaries

dzien witam.

sciskam Pana lape, gratuluje i ide sobie herbate robic.
(w zielonym kubku)

Lucek

Nie powiem żebym był zwolennikiem "brzuszków", "oczek" i "buź", czy zdrabniania w ogóle, ale reszta brzmi w miarę fajnie. Jeszcze "mentalne klatki" wydają się być lekko wyświechtanym motywem.

A poza tym nie znam się na poezji, więc co tu będę dużo gadać. Podobają mi się rymy, rytm i wydźwięk wiersza, chociaż można by to wszystko opowiedzieć trochę mniej wprost.

Nie widziałem, że tu ktoś jeszcze publikuje ;] Niemniej witam.

VV

Przesłanie bardzo witkacowskie, co przebija się zwłaszcza w końcówce. Do rymu miejscami można mieć zastrzeżenie, że jednak stosunkowo mało pomysłowy, ale całość słuszna, O.K.

braindamage · Dołączył: 04 Mar 2008 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Lucek: też nie jestem zwolennikiem zdrobnień, ale nie wynikają one ot tak, z niczego, tylko z litości należnej tym tutaj króliczkom i szczurkom.
bo ja im bardzo współczuję.

niski ukłon, również dla VV. dzięki.

PS. właściwie, zaskoczyło mnie to, że tak nas tu mało.

Lucek

A oczywiście, ja tylko mówię, że nigdy nie byłem zwolennikiem zdrobnionek, ale widzę, że tutaj nie zostały umieszczone dla jaj.

PS. Mnie też to swego czasu zaskoczyło. Może nie tak miało być Very Happy